Wycieczki trekkingowe w Hiszpanii w ostatnich latach, stają się coraz bardziej popularne. Mamy tutaj w końcu bardzo dobrze przygotowane górskie trasy trekkingowe, a w tym słynny już szlak górski HRP, ciągnący się od morza śródziemnego aż po ocean atlantycki. Poza tym znajdziemy mnóstwo innych, wspaniałych tras, wiodących dolinami i szczytami wysokich gór. Oczywiście mówimy o Pirenejach rozciągających się na terytorium właśnie Hiszpanii, ale także Francji oraz zagubionej w górach Andory. W tym ostatnim państewku górskim, znajdziemy także jeden z najwyższych szczytów całych Pirenejów, a przynajmniej najwyższy w Andorze. Mowa o szczycie Coma Pedrosa, wznoszącym się dumnie na wysokość 2942 m n.p.m., którego zdobycie nie jest w zasadzie, jakoś specjalnie wymagające.

Przygotowanie do wejścia na Coma Pedrosa.

Oczywiście trzeba będzie się odpowiednio przygotować do zdobycia każdego szczytu, toteż w tym przypadku nie będzie inaczej. Musimy dysponować niezbędnym wyposażeniem górskim, oraz dostosowaną do trudnych warunków terenowych odzieżą i obuwiem. Dlatego też, warto ze stosunkowo sporym wyprzedzeniem, zacząć kompletować niezbędną odzież oraz obuwie. Bardzo ważną kwestią jest to, aby obuwie było już wcześniej sprawdzone. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby w trakcie podróży, okazało się, iż jest to obuwie, które gdzieś tam uciska, uwiera czy obciera. Takie sytuacje mogłyby zbyt szybko zniszczyć naszą wyprawę. Musimy także pamiętać, iż wszystkie wycieczki trekkingowe w Hiszpanii będą stawiać przed nami konkretne wymagania. Może nie są one najwyższe, niemniej jednak, przygotowanym trzeba być. Z odpowiednim więc wyprzedzeniem należy wybrać się na przygotowanie siłowe oraz kondycyjne. Najlepszym po temu rozwiązaniem będzie regularne odwiedzanie siłowni, pływalni, oraz zmiana samochodu na rower na czas dojazdu do pracy. Takie podejście na pewno pozwoli nam lepiej przygotować się do tego typu wyprawy.

Przebieg wyprawy na Coma Perdosa.

Sama wyprawa w zasadzie nie należy do najbardziej kłopotliwych i wymagających. Zacząć trzeba będzie w Andorze, aczkolwiek zaraz po wyjściu z hotelu dość trudno jest namierzyć właściwy szlak. Z biegiem jednak czasu okazuje się to całkiem proste i sprawne. Ścieżką, którą tak trudno z początku namierzyć, dojdziemy aż do samego schroniska Refugio de la Comapedrosa. Jest to schronisko bezpośrednio pod szczytem, dla nas ostatni wypoczynek przed podejściem na wysokość 2942 m n.p.m. w samym schronisku nie mamy raczej co liczyć na jakiekolwiek schłodzone napoje. Aczkolwiek samo w sobie jest dobrym schroniskiem. Choć napoje są nie bardzo schłodzone, a dodatkowo w większości alkoholowe.

Generalnie zostaje nam tylko minąć jezioro Estanys De comapedrosa oraz Estany Negre. Ostatecznie zostaje jedynie strome podejście na około godzinę marszu. Trasa wiedzie dość ostro pod górę po kamiennym, nierównym i niewygodnym terenie. Jednakże w zamian, na szczycie, czekają nas niezapomniane widoki.

Tags:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *